fotograf nowy sącz

 

Joanna i Dariusz – Stodoła u Jojo. Fotograf Nowy Sącz

Jako fotograf ślubny w Nowym Sączu miałem okazję być na wielu uroczystościach, ta jednak była inna niż wszystkie. Nie tylko ze względu na miejsce i niepowtarzalny klimat, ale i na nietuzinkową parę młodą. Joanna i Darek są jedyni w swoim rodzaju. Połączyły ich wspólne pasje oraz podobne spojrzenie na świat. Dzięki nim właśnie miałem okazję wykonać ten cudowny, klimatyczny reportaż. Muszę przyznać, że sam jarałem się jak dziecko na gwiazdkę, na myśl o niej. Ta fotografia ślubna w Nowym Sączu  w moim wykonaniu miała być inna niż wszystkie jakie wykonałem do tej pory. Miała być taka, jak te sesje, które z pasją ale i nutką zazdrości oglądałem podczas warsztatów fotograficznych, przeglądając prace topowych autorów. W tej rodzinie gościłem jako fotograf już trzeci raz. Wcześniej miałem okazję uwieczniać uroczystości rodzeństwa Joanny. I wiecie co? Żałuję jedynie tego, że nie mają więcej braci i sióstr. Zaraz zobaczycie dlaczego…

Joanna i Darek – Powiedzieli sobie „TAK!” Fotografia Ślubna Nowy Sącz – wesele z widokiem na Tatry.

Joanna i Darek mieszkają daleko ode mnie, dlatego wszelkie szczegóły ustalaliśmy drogą elektroniczną. To młode małżeństwo ma podobny gust i od razu wspólnie wiedzieli jak dokładnie ma wyglądać ich wesele. Nadszedł w końcu ten dzień! Musiałem wyjechać wcześnie rano, bo miałem do przejechania sporo kilometrów. O 11 zaczęliśmy przygotowania. Od samego początku udzielała mi się podniosła atmosfera tego szczególnego dnia. Gdyby tylko pogoda wtedy chciała współpracować…. Niestety, potężna mgła przysłoniła malownicze góry, które zrobiły niesamowity klimat! A panorama Tatr z tego miejsca jest magiczna, zobaczcie sami.
Weszliśmy do kościółka i powiem szczerze, że zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cały drewniany, cudne rzeźbienia i oni, tak bardzo zakochani i tak bardzo pasujący do tej scenerii. Było sporo wzruszeń i łez szczęścia, aż w końcu powiedzieli sobie „TAK” i już w szampańskich nastrojach wszyscy udaliśmy się do… stodoły.

Klimatyczne wesele w Stodole u Jojo. Pokazali jak się bawić! 

Zawsze z zaciekawieniem i zachwytem przeglądałem podobne, klimatyczne sesje fotograficzne weselne w takich miejscach, a teraz sam ją mogłem wykonać! Ani na chwilę nie zastanawiałem się nad tym w jaki sposób wykonać zdjęcie, inspiracja przychodziła sama, pomysły wpadały raz za razem, a palec nie schodził „ze spustu” niemal całą noc. DJ okazał się strzałem w dziesiątkę! Bawili się absolutnie wszyscy. Poza tym stare kredensy pod ścianami, różnorakie lampy, rzeźby, obrazy, wspólnie tworzące spójna aranżację. Tkaniny w ludowe wzory zdobiące drewniane odnowione ściany stodoły oraz wielobarwne okrycia na kanapach. Sama Stodoła u Jojo dawała ogromne możliwości aranżacyjne również przez genialnie dobrane oświetlenie, mnóstwo detali dodatków, które dopełniały całości.

Ta miejscówka stała się w 2013 roku niemal wizytówką Rzepisk. Właśnie wtedy Stodoła została odnowiona przez Jojo Konopkę. Wszystkie przedmioty, które można znaleźć we wnętrzach zostały przywiezione przez uroczą i gościnną Jojo z licznych podróży po świecie. To miejsce ma duszę i dobrą energię, która zdecydowanie była obecna podczas całej uroczystości. Nie mogłem wymarzyć sobie lepszego miejsca na realizację zlecenia. Wiedziałem, że będzie to fotografia ślubna najwyższych lotów.

To miejsce, energia pary młodej, ich gości, niesamowity luz przeplatany porcją wzruszeń sprawiły, że wesele było po prostu magiczne. Każdy, niezależnie od tego czy miał lat 5 czy 50 odnajdywał się tam doskonale. I w tym wszystkim ja, mogący uwieczniać te przełomowe, szczęśliwe, milowe momenty w życiu. Fotografie na jakie patrzycie zostały wykonane z użyciem obiektywów stałoogniskowych 35. 50 oraz 85 mm.

Joasiu i Darku. Dziękuję, że mogłem wam towarzyszyć w tym dniu i uwiecznić wasze wspólne przełomowe chwile. Żyjcie razem w miłości, zdrowiu i szczęściu 100 lat! Fotograf Nowy Sącz

Lubicie górskie klimaty podczas sesji, zapraszam na blog, zobaczycie kilka sesji w tym stylu.

Oceń nasze usługi post