Już niebawem powiecie sobie sakramentalne „tak”, ale zanim to nastąpi, może warto uwiecznić towarzyszące Wam obecnie emocje? Tu z pomocą przychodzi sesja narzeczeńska na którą możemy pojechać wszędzie, gdzie tylko zechcecie. Przejdźmy się szlakiem Waszych ulubionych miejsc, a może rzucimy wszystko i pojedziemy w Bieszczady?

Dobry reportaż ślubny jest po prostu w pełni naturalny. Dzień ślubu jest pełen emocji – stresu, wzruszeń, a czasem śmiechu do łez. Zamykam je wszystkie w kadrach i tworzę piękną pamiątkę na lata.

Jako fotograf ślubny cenię sobie prawdę. Zapominam więc o wyreżyserowanych scenach i jestem przygotowany na wszelkie nieoczekiwane zwroty akcji.

Podczas reportażu będę obecny przy Was cały czas – od momentu przygotowań, po błogosławieństwo rodziców, ceremonię oraz zabawę na weselu.

Jeśli chcecie, abym wykonał dla Was sesję ślubną w plenerze, oznacza to, że już jesteście małżeństwem! Bardzo Wam gratuluję i życzę tego, abyście już zawsze byli tak szczęśliwi. Wszelkie stresy związane z powiedzeniem sobie sakramentalnego „tak” macie już za sobą, więc teraz w pełni zrelaksowani ruszajmy w plener, aby uwiecznić Wasze szczęście.

W kwestii wykonania sesji ślubnych, jestem w pełni otwarty na Wasze propozycje. Wybierzcie takie miejsce, abyście czuli się w nim jak najbardziej komfortowo. Jeśli nie macie pomysłu, porozmawiajmy, przedstawię kilka pomysłów.